to inaczej bułgarskie nekrologi. Kiedy pierwszy raz odwiedziliśmy Bułgarię od razu jednym z pytań było, co to jest i dlaczego są porozwieszane w tak wielu miejscach. Były dosłownie wszędzie, na słupach, domach, drzewach, przystankach, sklepach itd. Wyglądały bardzo przygnębiająco. Te klepsydry upamiętniają zmarłych, ale to nie wszystko. Taką kartkę dla jednej osoby wiesza się zaraz po jej śmierci, następnie po 40 dniach, 3 miesiącach, potem 6, 9 i tak co roku. Zdarza się, że jedna nie zastępuje drugiej a jest wieszana obok.
Dziś już się to powoli zmienia, bo powiedzmy, że władze zaczęły z tym walczyć i zabraniają wywieszania nekrologów. Obok nich na drzwiach domu można też zobaczyć czarną dużą kokardę z materiału. Oznacza ona, że ktoś w tym domu niedawno zmarł lub nadal trwa żałoba. Często takie kokardy wiszą latami, są wypłowiałe, a w domu nikt już od dawna nie mieszka.
Nie chcemy oceniać tej bułgarskiej tradycji, niech każdy sam się nad nią zastanowi.